Prosty system startowy dla nasion DIY

Louis Miller 20-10-2023
Louis Miller

Wiosenne powietrze pachnie możliwościami.

Nie sądzisz?

Jest coś takiego w wydłużającym się dniu i zapachu delikatnej zielonej trawy unoszącym się w powietrzu w słoneczne wiosenne popołudnie, co przyprawia mnie o gęsią skórkę.

Tyle możliwości, tyle projektów, tyle pomysłów i marzeń przepływających przez moją głowę.

To taki domowy odpowiednik czystej tablicy, który sprawia, że czuję się jak zupełnie nowy gospodarz z gwiazdami w oczach.

Jest jednak jeden element wiosennego planowania, który zawsze mnie nieco denerwował.

Rozpoczynanie nasion.

Nie dlatego, że mi się to nie podobało i nie dlatego, że nie chciałem zaoszczędzić DUŻO pieniędzy w sklepie ogrodniczym, nie kupując mnóstwa warzyw na start... Ale raczej dlatego, że nie miałem gdzie ich umieścić.

W tamtych czasach położyłem deskę na naszej klatce schodowej i nazwałem ją dobrą. Miała jedyne okno wychodzące na południe w domu, a biorąc pod uwagę, że reszta naszego domu była malutka, i tak była to moja jedyna opcja.

Moja stara konfiguracja. Niezbyt skuteczna... ani bezpieczna.

Tyle że to nie działało. Miałem bardzo ograniczoną przestrzeń, a niektóre sadzonki naprawdę potrzebowały światła do uprawy, a nie ograniczonego światła słonecznego.

Zobacz też: 21 warzyw do jesiennego ogrodu

Ale ten rok jest inny, dzięki naszemu szalonemu projektowi przebudowy. W końcu mam prawdziwą piwnicę i przestrzeń do uprawy rzeczy. Jestem pozytywnie oszołomiony.

W zeszłym miesiącu przyszło mi do głowy, że muszę wziąć się w garść i wymyślić system startowy dla nasion. W przeszłości, (ponieważ udało mi się uruchomić tylko kilka roślin) Użyłam moich ulubionych papierowych doniczek i kilku tac do serwowania.

Ale w tym roku chciałem zacząć znacznie, znacznie więcej niż kilkanaście sadzonek. Chcę zrobić trochę hardkorowego zaczynania nasion, moi przyjaciele... I nie miałem ochoty robić ponad 200 papierowych doniczek. Nikt nie ma na to czasu.

Skorzystałem więc z mądrości mojej sąsiadki-ogrodniczki, Jany z Celtic Prairie Farm, która rutynowo ma ogromny ogród i dokładnie wie, co sprawdza się w naszej okolicy. Zgodnie z jej mądrymi sugestiami, oto co ostatecznie zrobiliśmy.

Chcesz zobaczyć z bliska, jak rozpoczynamy nasiona? Obejrzyj mój film (poniżej), w którym pokazuję wszystkie etapy rozpoczynania nasion, a także przyjrzyj się bliżej naszym półkom na nasiona:

Nasz prosty system startowy dla nasion

(Ten post zawiera linki partnerskie)

Sprzęt/wyposażenie:

  • Regały metalowe (Na przykład te z Amazon)
  • 4′ Świetlówki sklepowe (Kupiliśmy je w Menards)
  • Małe kawałki łańcucha świetlnego (mogą być dostarczane z oświetleniem sklepowym)
  • Granulat torfowy Jiffy (Mam tę paczkę 200 sztuk)
  • Tace (Wziąłem ten zestaw 10 sztuk, ale możesz być kreatywny i zmienić jego przeznaczenie).

Przyjrzeliśmy się kilku modelom w stylu stołu (takim jak ten), ale zdecydowaliśmy się użyć prostych metalowych półek, które już mieliśmy.

Przy rozpoczynaniu uprawy dużych grup sadzonek, światła do uprawy są znacznie bardziej preferowane niż światło okienne. Znaleźliśmy te 4-stopowe świetlówki T8 w Menards i tak się złożyło, że idealnie pasowały do naszej półki, a także były całkiem niedrogie. Prairie Husband przymocował je do spodu półek za pomocą łańcucha.

Potem zostałem z decyzją, jakiego podłoża użyć, ponieważ moje papierowe doniczki nie zadziałały.

Po wielu zakupach zdecydowałem się na granulki torfu Jiffy-7, ponieważ były tanie, łatwe w użyciu i nie zajmowały dużo miejsca. Wziąłem też kilka plastikowych tacek z Amazon, ale możesz też użyć innych tacek, w zależności od tego, co masz w pobliżu. (W przeszłości używałem foliowych patelni do lasagne i trzymałem przezroczyste pokrywki, aby stworzyć mini szklarnię).

Sadzenie nasion

Po pierwsze, zapoznaj się z moim przewodnikiem po nasionach, aby dokładnie wiedzieć, kiedy zacząć.

Zobacz też: Przepis na krem klonowy z kaczymi jajami

Granulki nawadniają się dość szybko - umieść je na tacy i dodaj centymetr lub dwa wody na dnie. Zaczną się rozszerzać i powinny być gotowe w ciągu około 30 minut (po prostu miej na nie oko i w razie potrzeby dodaj więcej wody).

Widać różnicę - na mokro i na sucho.

Gdy nasiona będą już wystarczająco wilgotne, należy je posadzić, przykryć folią (opcjonalnie, ale pomaga to zapewnić efekt cieplarniany) i trzymać w ciepłym miejscu, aż zaczną kiełkować.

Ćwiczenie odręcznego pisania jest o wiele przyjemniejsze, gdy robi się to na patyczkach do lodów.

Następnie przenieś je do lamp do uprawy i utrzymuj oświetlenie przez około 16 godzin dziennie. Dodaj więcej wody, jeśli małe doniczki zaczną wysychać.

Do tej pory wyrosły mi brokuły, pomidory, kapusta i różne zioła. Za każdym razem, gdy schodzę na dół, by je sprawdzić, jestem głupio podekscytowany. Gdy trochę podrosną, prawdopodobnie przesadzę większość z nich do większych doniczek, a następnie w maju lub czerwcu do ogrodu.

Jeśli zamierzasz przesadzić małe granulki bezpośrednio do ogrodu, rozerwij nieco siatkę, ponieważ czasami może to utrudniać wzrost dojrzałej rośliny.

Kto wie... po tym jak trafią do ogrodu, może zacznę uprawiać jęczmień na paszę w piwnicy... Nigdy nie wiadomo.

Mój jedyny problem polega na tym, że mam ponad 50 pomidorów na start, a mój ogród jest zdecydowanie za mały, by je wszystkie obsadzić. Ale przejdziemy przez ten most, gdy do niego dojdziemy. Ahem. Idźcie i sadzcie!

Inne posty dotyczące wiosennych nasion

  • Przewodnik ułatwiający rozpoczęcie wysiewu nasion
  • Gleba doniczkowa DIY
  • DIY Papierowe doniczki na sadzonki
  • Jak zrobić bloki gleby
  • 8 pomysłów na systemy nasienne o zmienionym przeznaczeniu

Louis Miller

Jeremy Cruz jest zapalonym blogerem i zapalonym dekoratorem wnętrz, pochodzącym z malowniczej wsi Nowej Anglii. Z silnym zamiłowaniem do rustykalnego uroku, blog Jeremy'ego jest rajem dla tych, którzy marzą o sprowadzeniu spokoju wiejskiego życia do swoich domów. Jego zamiłowanie do kolekcjonowania dzbanów, zwłaszcza tych cenionych przez wykwalifikowanych kamieniarzy, takich jak Louis Miller, jest widoczne w jego urzekających postach, które bez wysiłku łączą kunszt i estetykę wiejskiego domu. Głębokie uznanie Jeremy'ego dla prostego, ale głębokiego piękna natury i rękodzieła znajduje odzwierciedlenie w jego wyjątkowym stylu pisania. Poprzez swojego bloga aspiruje do inspirowania czytelników do tworzenia własnych sanktuariów, pełnych zwierząt gospodarskich i starannie dobranych kolekcji, które wywołują poczucie spokoju i nostalgii. Z każdym postem Jeremy stara się uwolnić potencjał w każdym domu, przekształcając zwykłe przestrzenie w niezwykłe rekolekcje, które celebrują piękno przeszłości, jednocześnie obejmując wygody teraźniejszości.