5 powodów, dla których nie powinieneś kupować kóz

Louis Miller 20-10-2023
Louis Miller
Heather Jackson, autorka tekstów Nie zrozum mnie źle, uwielbiam moje kozy mleczne, ale dziś powiem ci pięć powodów, dla których NIE warto kupować kóz... Zwykle uważam kozy za zwierzęta gospodarskie. Są jednym z pierwszych przystanków, gdy spadamy w dół króliczej nory, jaką jest gospodarstwo domowe. (Jill: to zdecydowanie było dla nas prawdą!). Kozy są tańsze niż krowy, a ich rozmiar sprawia, że są nieco mniej onieśmielające dla początkującego hodowcy. Z tego powodu uważam, że wiele osób zaczyna przygodę z kozami, zanim naprawdę zastanowią się nad konsekwencjami. Jest wiele rzeczy do rozważenia przed zakupem kóz i będę szczery, niektóre z nich są nieco kłopotliwe. Dlatego dobrym pomysłem jest uświadomienie sobie niektórych bólów głowy przed zakupem.zanurz się!

5 powodów, dla których warto rozważyć zakup kóz

1. przycinanie paznokci
Kozie kopyta muszą być regularnie przycinane. Niektóre kozy potrzebują tego częściej niż inne, ale prawidłowe przycinanie jest bardzo ważne dla zdrowia kozy. Przerośnięte paznokcie mogą bardzo utrudnić kozie poruszanie się, więc należy je traktować poważnie. Powiem ci, że robienie koziego pedicure nie jest najłatwiejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek robiłem. Dla mnie przycinanie kopyt polega na przypięciu kozy do pasów.Następnie podnoszę każdą stopę po kolei i skrobię ją do czysta za pomocą szpikulca do stóp i przycinam paznokcie za pomocą czegoś, co sprowadza się do bardzo ostrych nożyc do przycinania. Cały czas zginając się pod niewygodnym kątem i próbując jednocześnie nie skaleczyć się nożycami lub nie zostać kopniętym w twarz. To nie jest taka zabawa, ale trzeba to zrobić.
2) Szermierka (i ucieczka!)
Jeśli płot nie jest w stanie utrzymać wody, to nie utrzyma kóz! To była mądrość, z której szydziłem, zanim nabyłem moje kozy. "Z pewnością kozy nie są tak złe w ucieczkach, jak to wszystko" - myślałem naiwnie. W rzeczywistości, jak się dowiedziałem, kozy rywalizują z Harrym Houdinim, jeśli chodzi o wielkie ucieczki. Na szczęście otaczają nas niezwykle cierpliwi sąsiedzi, którzy nie mają nic przeciwko temu, aby moi "goście" sprzątali z naszych posesji.Wymieniliśmy prawie wszystkie ogrodzenia na naszej farmie, odkąd się tu przeprowadziliśmy, a kozy nadal prawie codziennie się wyrywają. Heck, umieściliśmy nawet kozie "zabawki" na pastwisku, aby zająć małe chojraki. Plac zabaw trochę pomógł, ale nie rozwiązał problemu. I nawet nie chcesz słyszeć o czasach, kiedy goniłem moje kozy drogą w moimkoszula nocna, dzierżąca kij do karate! Czy to za dużo informacji? Przechodzimy do rzeczy.... (Jill: ogrodzenie jest powodem, dla którego musieliśmy zmniejszyć nasze stado kóz... oto nasza historia)
3. odrobaczanie
Kozy są bardzo podatne na zarażenie się robakami jelitowymi. Musisz naprawdę dbać o ich zdrowie, regularnie je odrobaczając, zarówno środkami ziołowymi, jak i chemicznymi. Musisz także uważać, aby nie odrobaczać swoich kóz, ponieważ robaki stają się odporne na wiele chemicznych środków odrobaczających, które są obecnie dostępne na rynku. Jako hodowca kóz musisz zapoznać się z opcjami odrobaczania, dawkami i sposobami leczenia.Ponadto musisz być w stanie zdiagnozować robaki. Osobiście diagnozuję robaki na podstawie objawów kozy i wykresu Famacha, który patrzy na zabarwienie wewnętrznej powieki i dziąseł. Bardziej precyzyjni hodowcy kóz często przeprowadzają własną analizę kału. Przyznam, że próbowałem tego, ale dla mnie, po zakupie bardzo ładnego mikroskopu, nie było to możliwe.i wielu kolorowych i błyszczących probówek, dowiedziałem się, że wszystko, co moje niewprawne oko mogło zobaczyć, to powiększona kozia kupa.
4. Bucks
Kozie mleko jest niesamowite, ale aby mieć kozie mleko, musisz rozmnażać swoje panie, a to oznacza, że musisz radzić sobie z kozłami. Kozioł w rui może z łatwością rywalizować ze skunksem pod względem smrodu. Mają też wiele obrzydliwych (ale często zabawnych) nawyków. Kaczory szczególnie lubią oddawać mocz na własne twarze i wkładać głowy w strumienie moczu innych kóz. Lubią też wykonywać "akty" na sobieJeśli to wszystko jest dla ciebie zbyt trudne do zniesienia, możesz sztucznie zapłodnić swoje dziewczynki, ale doda to zupełnie nowy zestaw logistyki do twojego planu gospodarowania.
5) Zniszczenie całego krajobrazu
Przyznam szczerze, że choć uwielbiam uprawiać ogród, moje talenty leżą raczej w warzywniku niż w ogrodzie kwiatowym. Kiedy przeprowadziliśmy się do naszego gospodarstwa, byłam podekscytowana, że będę miała podwórko pełne wieloletnich cebulek, których prawdopodobnie nie zabiję przez moje zaniedbanie. To było zanim pojawiły się kozy... Te małe potwory wymyśliły każdą sztuczkę w książce, aby dostać się do moich kwiatów. Teraz jestem na dnieMam jednak szczęście, ponieważ żadne z moich kwiatów nie są toksyczne dla kóz. Wiele roślin jest, w tym popularne krzewy, takie jak azele i rododendrony, które mogą zabijać kozy w szybki i dramatyczny sposób. A mówiąc o grządce warzywnej, kozy mają tendencję do włamywania się do niej co najmniej raz w roku, co powoduje masowe zniszczenia, bóle głowy i masywnefrustracja.

Myślę, że to wystarczająco dużo złych wiadomości jak na jeden dzień. Może jakieś dobre wieści?

Pomijając ich wady, kozy mogą być słodkie, kochane, przyjazne, zabawne i pełne osobowości. Dodatkowo, nie mogę się doczekać czasu spędzonego na dojeniu każdego dnia i uwielbiam kozie mleko i mój domowy miękki kozi ser. Dla mnie nagrody są warte pracy, o ile zrozumiesz niektóre z ich dziwactw, zanim zaczniesz. 🙂 Czy kiedykolwiek hodowałeś kozy? Co było dla Ciebie największym wyzwaniem związanym z ich posiadaniem? Heather lubi gotować, doić krowy, uprawiać ogród, zaganiać kozy i zbierać jajka. Uwielbia żeliwne naczynia kuchenne i wszystkie rzeczy w słoikach Masona. Gardzi praniem. Jest także początkującą praktykującą sztuki walki i mamą trójki dzieci uczących się w domu oraz mamą goszczącą duńskiego studenta z wymiany. Ona i jej rodzina mieszkają na trzech pięknych akrach w Remlap w Alabamie. Możesz znaleźć więcej jej rolniczych pomyłek...Przygody i pyszne przepisy na stronie Green Eggs & Goats.

Louis Miller

Jeremy Cruz jest zapalonym blogerem i zapalonym dekoratorem wnętrz, pochodzącym z malowniczej wsi Nowej Anglii. Z silnym zamiłowaniem do rustykalnego uroku, blog Jeremy'ego jest rajem dla tych, którzy marzą o sprowadzeniu spokoju wiejskiego życia do swoich domów. Jego zamiłowanie do kolekcjonowania dzbanów, zwłaszcza tych cenionych przez wykwalifikowanych kamieniarzy, takich jak Louis Miller, jest widoczne w jego urzekających postach, które bez wysiłku łączą kunszt i estetykę wiejskiego domu. Głębokie uznanie Jeremy'ego dla prostego, ale głębokiego piękna natury i rękodzieła znajduje odzwierciedlenie w jego wyjątkowym stylu pisania. Poprzez swojego bloga aspiruje do inspirowania czytelników do tworzenia własnych sanktuariów, pełnych zwierząt gospodarskich i starannie dobranych kolekcji, które wywołują poczucie spokoju i nostalgii. Z każdym postem Jeremy stara się uwolnić potencjał w każdym domu, przekształcając zwykłe przestrzenie w niezwykłe rekolekcje, które celebrują piękno przeszłości, jednocześnie obejmując wygody teraźniejszości.